wtorek, sierpnia 27

Rozdział 4/ Mercedes


- Cześć Viola. Musimy pogadać….
- Masz racje.
- Dlaczego wtedy uciekłaś?
- Leon… Ja wtedy nadal czułam ból po zerwaniu z Tomasem. Trochę bałam się nowego związku. Ale gdy to wszystko przemyślałam to wiem…. Że mogę spróbować.
- Naprawdę!?- zapytał z radością.
- Tak.
Ani się nie obejrzałam a Leon podniósł mnie, przytulił i obrócił. Zbliżyliśmy się do pocałunku ale…
Przeszkodził nam Gregorio
- W tej szkole nie można w taki sposób okazywać uczuć! Kto was wychował!?- powiedział oburzony nauczyciel.
-Przepraszamy- powiedziałam razem z Leonem.
- Mam nadzieję, że to już nigdy się nie powtórzy! Następnym razem nie będę taki miły!
Powiedział to i od razu poszedł. Na szczęście.Nie miałam ochoty się z nim kłócić.
- A on w ogóle był miły?-powiedział Leon.
Ja się tylko uśmiechnęłam i pocałowałam w policzek. Cieszę się, że jesteśmy razem. Leon jest wspaniały!
- To co Violu… Idziemy na lekcje z Pablo. A potem… Dasz się zaprosić do Resto?
- Oczywiście! Tym razem ci nie ucieknę.
Zaczęliśmy się śmiać. Potem podeszła do nas Francesca.
- Oooo… Czy mnie oczy nie żartują czy wy jesteście razem?-
- Nie mylą, Fran!- Powiedziałam  razem z Leonem.
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
- No nie ważne! Wiedziałam, że kiedyś będziecie razem.
- No oczywiście!- powiedziałam.
Przytuliłam się do Leona i poszliśmy na zajęcia.
Mieliśmy porozmawiać o pokazie na początek szkoły.
- Ponieważ niedawno zaczął się rok szkolny. Musimy zrobić pokaz. Od razu uprzedzam, że nie będzie żadnych castingów. Dobierzcie się grupami lub w pary i zaśpiewajcie piosenkę. Można też ułożyć choreografie. Na koniec wszyscy razem zaśpiewamy 2 piosenki- Tienes El Talento i Ven y canta.- powiedział Pablo.
-Śpiewamy razem?- zapytałam Leona
- Oczywiście! Nie wyobrażam sobie śpiewania z kimś innym.
Po chwili podeszły do mnie Cami i Fran i zapytały się czy zaśpiewamy razem „ Veo Veo”
Oczywiście się zgodziłam. Jak zajęcia się skończyły poszłam z dziewczynami poćwiczyć piosenkę
- Więc słyszałam, że spotykasz się z Leonem.- powiedziała Camila
- To prawda.
- To fajnie. Pasujecie do ciebie.
- Dzięki. A skoro mowa o Leonie muszę iść… Idę z nim do Resto.
- Okej, już ci nie przeszkadzamy. Powodzenia- powiedziała Francesca śmiejąc się.
Wyszłam z klasy i przed szkołą czekałam na Leona. Przyszedł od razu. Nie musiałam na niego czekać.
- Cześć- powiedział
- Cześć. Idziemy?
- Jasne
Szliśmy wtuleni do siebie. Chociaż Resto jest blisko, szliśmy z jakieś 15 minut. Było nam dobrze. Gdy doszliśmy usiedliśmy przy stoliku przy oknie. Po chwili przyszedł do nas Luca.
-To ty nie z Tomasem?- zapytał brat Fran.
-Nie. Teraz spotykam się z Leonem.
Widać było, że Luca się zdziwił. Właściwie to mu się nie dziwie. Tak z dnia na dzień nowy chłopak. No ale jestem z nim szczęśliwa. Zamówiliśmy 2 koktaile. Ja wzięłam truskawkowy a Leon wiśniowy
.
- To życzę wam powodzenia- powiedział, uśmiechnął się i poszedł.
Koktajle przyniósł nam Tomas. Czułam się niezręcznie. Mój były chłopak i Leon. To było dziwne
- Oto wasze koktajle. Jesteś niesamowita Viola. Następny dzień a ty już masz nowego chłopaka- powiedział
- Daj jej spokój- odrzekł Leon wstając
- A co mi zrobisz?!
Ledwo się nie obejrzałam a mój były chłopak popchnął Leona.
Po chwili Luca do nas podbiegł.
-Co to ma być?! Dlaczego go popchnąłeś? Jeśli to się powtórzy, to wylatujesz z pracy- powiedział brat Fran i odszedł.
- Co ty robisz?!- Krzyknęłam do Tomasa
- Nawet chłopak nie potrafi cię obronić. Idę stąd.
Co to było?! Nie znam go od takiej strony. Przestraszyłam się. Podeszłam do Leona i zapytałam się.
- Wszystko w porządku Leoś?
- Tak… Wszystko okej. Nie wiedziałem, że Tomas jest taki.
- Ja też nie.
Pomogłam mu wstać i zaczęliśmy pić swoje koktajle. Bardzo zdziwiło mnie zachowanie Tomasa. Dobrze, że tak się stało. Gdyby nie jego zdrada nie byłabym teraz z tak wspaniałym chłopakiem jakim jest Leon. Z przemyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu.
- Kto dzwoni?- zapytał Leon.
- Mój tata.
Odebrałam telefon.
- Tak tato?
- Wracaj do domu!- Krzyknął
- Ale co się stało?
- Wracaj!

- Już idę.
Rozłączyłam się i wstałam z krzesła.
- Co się stało?
- Właśnie nie wiem. Tata był bardzo zły. Nie mam pojęcia o co chodzi.
- Odprowadzę cię- powiedział.
- Nie.
- Proszę, to dla mnie przyjemność.
W końcu uległam. Szybko popędziliśmy do mojego domu. Pożegnałam się z nim i weszłam do domu.
- Tato… Co się stało?- powiedziałam z przerażeniem.
- Jak ty mogłaś…
- Ale o co chodzi?
- Chodzisz do Studio! Jak ty mogłaś to zrobić! Okłamałaś mnie!
Poleciały mi łzy. Ja nie chciałam żeby dowiedział się w taki sposób. Ale nie zapomniałam o kłamstwie mojego ojca. Właściwie cały czas mnie okłamuje. Mówi, że nie mam cioci, babci. A ja już je znam! Jak on może?!
- I co teraz zrobisz?! Wywieziesz mnie?!- w końcu coś we mnie prysło
- Tego nie wiem…
- Co?! Nie tato?! Tym razem ci się nie uda! Zostanę tu do końca.
- O tym to już ja decyduje.
- Zawsze mogę zostać u cioci. Tak tato wiem o cioci! I o babci też! Jak mogłeś mnie tak okłamywać!? Masz do mnie pretensje! Ale ty też źle zrobiłeś.
Odkrył twarz z rąk i popatrzył na mnie.
- Ale ja to robiłem dla twojego dobra- powiedział załamanym głosem.
- Co? Dla mojego dobra?! Co w tym było dobrego?! Wiesz tato mam dość tej rozmowy! Idę stąd!
Szybkim krokiem poszłam do mojego pokoju. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Po chwili
zadzwonił do mnie Leon.
Odebrałam.
- Co się stało?- zapytał.
- Tata dowiedział się o Studio 21.
- naprawdę? Jak?
- Tego nie wiem. Ale uświadomiłam mu, że też kłamał. Powiedziałam mu, że wiem o cioci i babci. – odpowiedziałam.
- I co teraz będzie.
- No nie wiem. Zapytałam się czy nie wywiezie. A on powiedział, że jeszcze nie wie.
- Co?!
- Przepraszam Leon. Ale nie mam ochoty teraz gadać. Kocham cię- powiedziałam zapłakanym głosem
- ja ciebie też.
Wtedy uświadomiłam sobie znaczenie tych słów.
Możliwe, że nigdy już nie zobaczę moich przyjaciół i najważniejsze. Leona.
Ja nie mogę mu na to pozwolić. Przez niego tracę życie. Gdy się zakochuje, to się kończy bo chce mnie wywieść. Tym razem to nie będzie takie łatwe. Za bardzo ich kocham żeby to wszystko zakończyć.
-------------------------------------

Fajne? Podobało się? Opinie pisać w komentarzach ;).
Będe pisać Rozdział ..../ Mercedes ale będzie w zakładce rozdział.../ Valeria


Mercedes

4 komentarze:

  1. Anonimowy20:57

    super geniastyczny przesliczny podoba mi się czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy21:02

    szkoda że masz jeden przepraszam 2 komentarze ale może ci doradze tak tylko muwię wejdz na strone

    Leonetta + 18 to tam będziesz miała wenę do pisania i będziesz miała 100000000000000000 komentarzy nie wiem ile to jest ale pewnie dużo albo wpisz Leonetta rozdziały albo albo wiesz napisze ci w 3 komentarzu

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy21:08

    Leonetta + 18
    Leonetta rozdział + 18
    leonetta rozdział 1
    leonetTA ROZDZIAŁ 2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14.15.16.17.18.191.20 ITD DO 100 A NAWET DO 200
    LEONETTA PORNO ITD POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy21:09

    SUPER

    OdpowiedzUsuń

Mamy nadzieję, że post wam się podobał. Jesteśmy tu wlasnie dla was!
Jeśli skomentujecie, zostawiacie po sobie znak. Widzimy, że wam się podoba. Zostawcie tu swoje opinie. Jeśli będą negatywne, postaramy się wszystko poprawić ; )

Pozdrawiamy was! :)